wrz 10 2002

Chodząca Energia....


Komentarze: 7

Dzis rozmawialem ze swoja jedna kolezanka przez telefon. Oczywiscie kiedys cos nas tam laczylo. Bylo milo, ale oczywiscie zarzucila mnie milionem zdan, jak to kobietom sie zdarza. Jako, ze mam do niej slabosc (jak do wszystkoch kobiet, z ktorymi cos tam itd) , wiec wysluchalem jej z pokora. Zreszta przyjemnosc sprawial mi sam jej glos... Opowiadala mi oczywiscie o swoim chlopaku. To zadziwiajace, ze dla kobiet (niewazne w jakim wieku) relacje z mezczyznami to centrum ich wszelkich zainteresowan! Nie chce zeby zabrzmialo to seksistowsko, ale kobiety chyba tylko po to zyja, zeby mezczyzni mogli je podziwiac! I ja sie z tym godze! Podziwiac kobiety to chyba najwieksza radosc na tym swiecie (oczywiscie jesli to nie jest Twoja matka, albo siostra :-) Opowiadala mi o chlopaku w najdrobniejszcych szczegolach, tak ze moglbym chyba rozrysowac jego portet psychologiczny jakbym sie uparl :-) Jednak oczywiscie jest jakis problem... Z jego temperamentem cos jest chyba nie tak. Oczywiscie ona i tak go uwielbia i chce z nim byc i w ogole ale... A propos, nie widzialem chyba rowniez zwiazku, w ktorym kobieta by nie mowila, ze TO JEST WLASNIE TEN jedyny. Mezczyzni sa bardziej powsciagliwi i krytyczni. Dlatego pamietajcie mlodziki: jesli facet mowi, ze kogos kocha to macie prawie 100% pewnosci, ze TAK JEST.  Jesli natomiast mowi to kobieta.... Ale odbilem od tematu... Opowiadala mi, ze byla u  niego na weekend, paradowala przed nim w samej koronkowej bieliznie, a koles nic! Pozniej polozyli sie spac i on rowniez NIC. Mowil ze mial duzo pracy i byl zmeczony, ale ja pierdole, przeciez nikt nie kazal mu robic pozycji z kamasutry... Nie wiem, moze sie nie znam. W kazdym razie ona nie jest zadowolona, bo to juz nie pierwszy raz. Chcialbym dodac, ze jej temperament wali po oczach na sam widok jej postaci. Po prostu to chodzaca energia. Dziewczynka troche sie meczy i na dodatek nie chce sie ze mna spotkac... Moze sie boi ze mnie ruszy na jej widok. Heh, i to by byla prawda... Trioche alkoholu i mogloby byc niebezpiecznie... I tyle :-)

mrfromm : :
10 września 2002, 17:22
hmm szkoda ze sie nie chce z toba spotkac....moze byc wyreczyl jej faceta;)...tak nawaisem mowiac dziwny gosciu....bardzo niespotykane zachowanie....moze nie moze?
10 września 2002, 16:22
Hmmmmmmm. mysle, ze macie racje... Dziekuje za wpisy :-)
schizka
10 września 2002, 13:17
chcialam tylko dodac ze Kotka_Psotka ma 100% racji niestety...
10 września 2002, 12:19
niektorzy faceci mowia "kocham" po to zeby zaciagnac kobiete do lozka,i teraz sztuka niemalze cyrkowa jest wyczaic czy on tak serio czy tylko w jakiejs konkretnej sprawie :o) pozdro
schizka
10 września 2002, 09:29
przestancie sie klocic,nie warto,przeciez kazdy moze pisac co chce na wlasnym blogu.a ja lubie czytac MrFromma.pa
10 września 2002, 03:21
Koles... Jakbys mial klase to bys zamknal jape z tym "chlopczykiem" Na to, ze nazwales mnie "Fromem czy czyms tam" , "jakims zerem" , "zalosna kreatura" ( oprocz tego sugerowales, ze jestem plytki i malo inteligenty ) nie powiedzialem ani slowa... I nie potrzeba mi twoich odwiedzin, bo ma komentarze innych ludzi (pewnie znow w przyplywie emocji dokladnie nie sprawdziles...) I kto tu jest faszysta?
10 września 2002, 02:18
tak się wpisze, żeby nie było, ze nikt Cię nie czyta. acha i nie nazywaj mnie chłopczykiem, bo to mi trąci poczuciem wyższości, a poczucie wyższości nad drugim człowiekiem to faszyzm a faszyzm to gówno a gówno...

Dodaj komentarz