Komentarze: 3
Cos nudno dzisiaj, nawet taki jeden co struga itelektualiste (wiesz, ze o ciebie chodzi chlopczyku heh! ) nie napisal nic co by mnie zazenowalo jakos brutalnie, a szkoda, bo zawsze sprawia mi duzo przyjemnosci jak czytam takie naciagane wypociny. Z braku laku naprodukuje oczywiscie cos o kobietach :-) Jest w klubie taka jedna mloda, blondynka, dlugie wlosy lekko falowane, ladna twarzyczka, szczupla, odkryty brzuszek miodzio! Widac, ze niedawno zerwala sie z lancucha dziecinstwa, bo na imprezach zgrywa prawdziwa gwiazdke i kokietuje jak sie da. Faceci sie slina - norma. No i niech dziewczynka sie bawi, nie ma nic w tym zlego. Oczywiscie w tym wszystkim drazni mnie to, ze gdybym podbil i zagadal bylbym jednym z wielu, przydatnym kolesiem do sciagniecia energii, czyli potwierdzenia jaka ona jest zajebista. Wiec stoje sobie spokojnie i nie laduje sie w taka akcje, chociaz mnie swierzbi, nie powiem. Zachowac luz i spokoj to najwazniejsze. Jednak oczywiscie to nie oznacza calkowitej biernosci. Grunt to ja poznac, ale nie atakowac, nie dac jej satysfacji, niech w to sie bawia inni. Ile razy popelnilem ten blad. Tak to jest, ze pod wplywem alkoholu wiele kobiet mam ochote po prostu schrupac w calosci :-) I kontrola idzie sie jebac, a taka niunia posmieje sie, nastuka sie tym wlasnie jaka jest super, a pozniej koles fige dostaniesz, a wlasnie o fige toczy sie gra, nie? :-) W kazdym razie stoje sobie i obserwuje, a kiedy nadejdzie czas to sie zobaczy... ps. dzis spytalem z iloma kobietami spal moj kumpel to odpowiedzial mi, ze to nie wyscig... mial racje? hahah!